Piszesz nowe posty, robisz zdjęcia. Starasz się jak możesz, aby to co pokazujesz na swoim blogu było interesujące. Pomimo to pod każdym kolejnym wpisem cisza. Nikt nie komentuje, nikt nie zagląda. No może prawie nikt bo statystyki pokazują, że jednak parę osób było u Ciebie. A może jesteś na etapie, gdy masz już małe grono osób, które regularnie Cię czyta, ale chciałabyś, aby było ono większe. Bez względu na to z jakiego powodu postanowiłaś zobaczyć co mam do powiedzenie na temat zdobywania nowych czytelników, mam nadzieję, że moje doświadczenie w tej materii będzie dla Ciebie przydatne.
[infobox title=’Cykl: Jak zdobyć nowych czytelników’]Moje odpowiedzi na pytanie jak zdobyć nowych czytelników to seria wpisów w których piszę o swoich doświadczeniach, o tym co sprawdziło się u mnie. Do tej pory w ramach cyklu możesz przeczytać:
Jak zdobyć nowych czytelników? #1 – wyzwania
Jak zdobyć nowych czytelników? #2 – bezinteresowność
[/infobox]
Na samym początku blogowania, budowanie społeczności jest mozolne. Trzeba uzbroić się w cierpliwość i nie liczyć na to, że pojedyncze działanie przyniesie nagły i spektakularny efekt. To nie znaczy, że nie warto! Natomiast jeśli będziesz cierpliwa, systematyczna i pomysłowa to Twój wysiłek się opłaci. Należy działać na różnych płaszczyznach, a ja dzisiaj chcę zaproponować Ci jedną z możliwości z której sama korzystałam.
Jak zdobyć nowych czytelników?
Wyzwania.
Wyzwania blogowe to świetny sposób, aby pokazać się i zaprezentować w nowych miejscach. Sama uczestniczyłam w wyzwaniach fotograficznych i mojej radości nie było końca, gdy jakieś udało mi wygrać. Jednak, aby dać się zauważyć nie trzeba koniecznie wygrać. Świetnie jeśli bierzesz w nich aktywny udział. Nie poprzestawaj na zgłoszeniu swojego uczestnictwa. Odwiedzaj innych i napisz u nich kilka słów. Koniecznie zaznacz, że znalazłaś ich dzięki danemu wyzwaniu. Możesz też u siebie opublikować podsumowanie wyzwania i zrobić subiektywny ranking zgłoszonych prac, pokazując te, które Twoim zdaniem, są najciekawsze. Jeśli to zrobisz nie zapomnij napisać do osób, które wyróżniłaś. Poczują się docenione, zapadniesz im w pamięć. Nie wykluczone, że o tym wyróżnieniu wspomną u siebie, dzięki czemu Twoim blogiem zainteresuje się kolejne kilka osób. Najfajniejsze jest to, że taki sposób promowania bloga jest bardzo przyjemny. Mało, że pobudzasz swoją kreatywność biorąc udział w wyzwaniach, to jeszcze nawiązujesz nowe kontakty i relacje. Z tego mogą wyniknąć tylko dobre rzeczy.
Muszę Cię jednak ostrzec. To co robisz rób z sercem, a nie z wyrachowaniem. Komentując pisz szczerze. Nie wklejaj u każdego tego samego komentarza. Zanim skomentujesz przeczytaj wpis i postaraj się napisać coś wartościowego, interesującego. Lepiej odwiedzić mniej blogów biorących udział w wyzwaniu, ale postawić na jakość tych odwiedzin.
Gdzie szukać wyzwań ?
Chcę polecić Wam dwa miejsca w których regularnie możecie znaleźć wyzwania. Jestem pewna, że większość z Was je zna. Pierwsze to blog Uli Phelep, SenMai. Znajdziecie na nim wyzwania dla blogerek, których zadaniem jest rozwój blogów osób biorących w nich udział. Drugie miejsce to zakątek dla osób parających się różnej maści pracami kreatywnymi, Art-piaskownica. Od czasu do czasu znajdziecie wyzwania też u mnie, może macie ochotę na jakieś? Jeśli chcecie polecić inne miejsca z fajnymi wyzwaniami to piszczcie śmiało w komentarzach.
Wyzwanie.
W tym roku jestem gościnną projektantką we wspomnianej wcześniej Art-Piaskownicy. Z tego powodu miałam przyjemność przygotować dla jej czytelników wyzwanie fotograficzne do którego i Was chcę zaprosić. Oprócz korzyści o których już pisałam, dodatkowo wszyscy uczestnicy wezmą udział w losowaniu nagrody.
Temat wyzwania: „Przyłapani”
„Wszyscy wiedzą, że zabawki żyją własnym życiem. Buszują po lodówce, wyjadają
słodycze z szafki i robią bałagan. Chwyćcie za aparat, przyczajcie się i przyłapcie je!”
Do wyzwania możecie zgłosić się TU
Poniżej moja interpretacja tematu i już nie mogę się doczekać Waszych prac!
Ostatnio coraz częściej widzę gdzieś wyzwania, ale nie do końca mogę się do nich przekonać. Może po prostu nie trafiłam jeszcze na odpowiednią tematykę? 🙂
Warto się przełamać, ale oczywiście nic na siłę. Dobrze, aby wyzwanie w jakiś korespondowało z tematyką bloga lub zainteresowaniami.
bralam udzial we wielu wyzwaniach, ale udzial w nich na nic sie nie zda jezeli nie komentujemy i nie nawiazujemy kontaktow z innymi blogerami. Pozdrawiam serdecznie Beata
Dokładnie tak.
Ja kompletnie nie mam czym i nie umiem robić zdjęć… 🙂
Ja też uważam, że to dobry pomysł 🙂 Sama pomału zaczynam tak robić i zobaczymy co z tego będzie. Ale zgadzam się też ze zdaniem, że ważny jest kontakt poprzez komentarze. Tak nawiązujemy jakąś więź z inymi 😉
Super zinterpretowałaś temat wyzwania i temat bardzo fajny chyba się przyłączę!!! 🙂
Ja trafiłam do Ciebie właśnie dzięki AP:) W piaskownicowych wyzwaniach biorę udział od roku. Dla siebie, rozwoju i też właśnie poznania nowych miejsc. Szukam kreatywnych blogów, na których coś się dzieje, tworzy 🙂
Do mnie też trafiają osoby, które widziały moje prace na Art-Piaskownicy.
Narazie tworzę swoje miejsce, zmieniam, szukam inspiracji. Przede mną napewno zmiana szaty graficznej. I już wiem, że znajdę u Ciebie potrzebne informacje, jak to zrobić dobrze 🙂
Wydaje mi się, że prowadzenie bloga bez odwiedzania innych i zostawiania po sobie śladu (komentarza) nie pomoże w jego rozwoju i jak nie damy innym o sobie znać, że jesteśmy to będziemy pisać sami do siebie 😉
Pozdrawiam i dziękuję za rady 🙂
A blog Uli odkryłam przypadkiem w niedzielę. Szukałam wzorów szydełkowych i trafiłam na jeden z jej postów 🙂
To jakiś znak chyba 😉
Sama ostatnio organizowałam wiosenne wyzwanie. Niestety większego odzewu nie było. A szkoda, bo tematy bardzo fajne były. Potem chciałam z kimś kwietniowe współorganizować. Też się nikt nie zgłosił. Ech…???
W takim razie muszę się zaczaić do pokoju syna z aparatem… 😀
Ale fajne wyzwanie…tylko, że ja nie umiem robić tak pieknych zdjęć 🙁 Jednak spóbuję. Już mi sie buzia cieszy jak zacznę kombinowac z aparatem w pokoju dzieci… i oczywiście poprosze ich o pomysły. A co! rodzinnie będzie 🙂
świetne zdjęcia Karolina, uśmiecham się jak na nie patrzę! Popieram, wyzwania to super sprawa, pamiętam z czasów gdy zaczynałam scrapowanie udział w wyzwaniach pozwolił mi się rozwijać, uczyć nowych technik i bardzo, bardzo pobudzał kreatywnie, a z czasem- tak jak piszesz, sprawił, ze wiele osób znalazło mojego bloga i dostałam fajne propozycje współpracy od firm scrapowych. Wyzwania to świetny sposób na rozwój siebie samego, a rozwój bloga można traktować jako efekt uboczny:)
ja teraz powoli odhaczam kolejne punkty z wiosennego wyzwania z Jest Rudo i powiem tak- cholernie techniczne i łatwe to to nie jest, ale inspiruje mega!
Nigdy nie miałam przyjemnosci prac udziału w wyzwaniu:) muszę spróbować!Akurat Twój temat nie pasuje do mnie (poki co!) czekam na kolejne!
O widzisz, takiego kierunku szukałam i dziś znalazłam 🙂 Karolina, Twoje posty ostatnio spadają mi jak z nieba! Pozdrawiam serdecznie z Krakowa 🙂
Jakie fajne foteczki, hehe 🙂 Ja się boję wyzwań, bo boję się, że na przykładnie dotrzymam terminu, jeśli mi coś wypadnie. Mimo to udało mi się wziąć udział w kilku wyzwaniach poznańskiej grupy szyciowej 🙂 To świetna zabawa!!
Świetne te zdjęcia, widziałam je już na stronie Art piaskownicy :))) Temat wyzwania świetny, choć muszę przyznać, że w fotograficznym wyzwaniu jeszcze nie brałam udziału..
Świetne wyzwanie z pewnością poszperam w pokoju moich smyków i sprawdzę, które zabawki zostały przyłapane!
Chudy z lornetką debeściak!
Najtrudniej chyba trafic w tematyke jesli chodzi o wyzwanie, przynajmniej jesli chodzi o moj blog. Bralam udzial w Uli wyzwaniu, ale przyznajen ze kosztowalo mnie to duzo myslenia, rozkminiania aby pasowalo to przede wszystkim do mnie. Czekam naa kolejne posty w tej tematyce. U mnie jakis impas. Sciskam 🙂
Twój blog jest na tyle specyficzny, że rzeczywiście potrzebuje odpowiedniego ujęcia każdego tematu. Czekasz na kolejne posty, ale mam wrażenie, że to my od Ciebie powinnyśmy się uczyć:)
miło jest nam gościć cię w Art Piaskownicy Karolino – w tym co robisz jest to cenimy sobie na naszym „podwórku” najbardziej pasja i miłość – dziękujemy, że jesteś …
Świetne wyzwanie 😀 Jutro poczytam i z chęcią dołączę, a będzie to moje pierwsze fotograficzne.
bardzo fajny BLog! trafiłam tutaj przypadkiem! i spodobało mi się 😉
zapraszam do mnie http://handmade-with-love-by-klaudia.blogspot.com/p/konkursy.html
Ja tak sądziłam o wpisach gościnnych – że czytelnicy z czyjegoś bloga tłumnie przybędą do mnie i – tu uwaga – zostaną na stałe. Jaaasne 😛 chciałabym 😀 drastycznych skoków statystyk nie ma, ale za to dzięki takim wyzwaniom jak u Uli, konkursom, wpisom gościnnym w miarę upływu czasu licznik idzie w górę 🙂 trzeba sobie zapracować na sukces, nie ulega to wątpliwości 🙂
Ziarnko do ziarnka:)
Świetne, biegnę po aparat! 🙂
świetny blog! Robisz przepiękne zdjęcia i chyba przez wieczór przejrzę wszystkie twoje posty fotograficzne :). Mi niestety na wyzwania brakuje czasu, ale lubię poczytać u innych 🙂
Cholercia, ze nie umiem zdjec porzadnych robic 😀 moze podkradne aparat taty i cykne pare fotek. Dobrze miec mlodsza siostre 😀
Blog jest bezpretensjonalny i oryginalny. Jestem z natury introwertyczką, ale przekonałaś mnie, że pora zacząć brać udział w wyzwaniach, bo zależy mi na tym, żeby ktoś polubił mój świat i zechciał posłuchać, co mam do powiedzenia.
Ale fajny temat wyzwania, dawno nie bywalam w Art Piaskownicy, ale tym razem chyba sie skusze. POzdrawiam serdecznie Beata
Ponieważ jesteś moim guru blogosfery, chciałam cię zapytać czy dodawanie pod postem # ma sens a jeśli tak to jak to zrobić w bloggerze?
W bloggerze masz tylko etykiety. Dodawanie ich pozwala na podzielenie wpisów na kategorie, a dodatkowo czytelnik może kliknąć w daną etykietę i zobaczyć pozostałe wpisy nią opatrzone. Myślę, że sens ma, ale lepiej stosować je z umiarem:)
dzięki! Bo widziałam na kilku blogach # pod każdy postem 😉
W teorii tagi i kategorie powinny być wykluczone z indeksowania, bo są powieleniem treści, więc roboty wyszukiwarek nie dostają tam nowej treści. Przydają się natomiast użytkownikom. Na bloggerze możesz dodawać tylko tagi (etykiety) i część z nich traktować jak kategorie linkując w menu bloga.
Dzięki!
bardzo lubię zaglądać do Ciebie. Jesteś skarbnicą wiedzy! :-*
Tyle lat bloguję a o wyzwaniach pierwsze czytam. Hmmm, skoro tak zapewne muszę się zgłosić do wyznania słuchając Twoich rad.
Długo myślałam. Ale wymyśliłam. Teraz tylko muszę zapytać Gizmola czy mi zabawki pożyczy 😉
Bardzo nowatorski tekst dla mnie, bo pierwsze słyszę o wyzwaniach, mimo że po sieci czasem biegam. Wezmę sobie do serca, spróbuję a jak tylko znajdę jakąś zabawkę, dołączam do Twojej zabawy.
Pozdrawiam Ania z Londynu
Hhahaha genialne są te zdjęcia 🙂
Zapraszam: Mój blog
Na wyzwania też trzeba mieć pomysł, wyróżnić się czymś i nie powielać już zaistniałych przez innych. Ale to prawda, warto brać w nich udział, bo pobudzamy własną kreatywność. I warto je organizować, bo to świetna zabawa i możliwość poznania nowych osób 😉
nie wiedziałam wcześniej o istnieniu tych wyzwań.. fajna sprawa trzeba przyznać 🙂 .. trafiłam tutaj z przypadku a zostanę na pewno na dłużej z wyboru :). Dziękuję!
Świetny sposób. Ludzie zazwyczaj udostępniają artykuł na fb a to z mało. Zdecydowanie trzeba się promować. Pokazujesz, że można raz stworzyć treść i wiele osób do niej dotrze. http://www.okuniewicz.pl/uncategorized/idealnyczytelnik-cwiczenie/
Ja dopiero teraz tu trafiłam. Są aktualnie jakieś wyzwania?
Ostatnio zastanawiałem się, jak skutecznie zdobywać nowych czytelników. Teraz mam lepszy plan działania, dzięki za praktyczne wskazówki!